Tiulowe szaleństwo, czyli wyglądać jak milion dolców!

Palec pod budkę, która z Was nie marzy, by choć raz w życiu wyglądać jak milion dolarów? 🙂

Tak, tak.. – wiem: wygląd to nie wszystko. Inteligencja, piękno wewnętrzne i tak dalej… Wszystko to  rozumiem i popieram. Ale jednak (!) – jak Cię widzą tak Cię piszą. Takie czasy.

Przyszedł czas na słów kilka o spódnicy tiulowej. Uwielbiają ją dojrzałe kobiety i małe dziewczynki. Od kilku sezonów stanowi obiekt westchnień i pożądania w sezonie weselnym oraz Świąteczno-Sylwestrowym. Bywa, że kosztuje krocie, ale ani jakością ani nakładem pracy nie powala. Co zatem zrobić, by była taka, jaką sobie wymarzyłyśmy?

Oczywiście – uszyć!

spodnica_gotowa_1

Od dziecka spora część z nas – kobiet przyprawia o zawał swych utrapionych ojców. Co rano z bólem serca przed wyjściem do pracy i odprowadzeniem dziecka do przedszkola, przy akompaniamencie szlochów, miliona „NIE!” oraz dwudziestu fochów po drodze, wkładają oni swym ukochanym córeczkom różowe falbaniaste spódniczki i sukienki. Faza księżniczki w pełnym rozkwicie trwa u dziewczynek do ok. 5-6 roku życia, jak wynika z moich obserwacji. Choć jako matka dwóch synów mogę wypowiadać się w tym temacie jedynie czysto teoretycznie! 😉

Po fazie różu następuje faza spokoju (względnego!) a potem ze zdwojoną siłą dopada nas etap czerni i młodzieńczy bunt. Hormony szaleją, zmieniamy swoje poglądy i nastawienie do wszystkiego co wokół nas. Przy okazji zmieniamy zawartość szafy. Aż w końcu odnajdujemy bardziej opanowaną wersję siebie i zaczynamy szukać swojego (niepowtarzalnego – jak nam się wydaje) stylu. Koniec końców podobają nam się, w przeważającej mierze, te same rzeczy, te same kolory i te same fasony 😉

I tym sposobem historia zatacza koło i dochodzimy do fazy księżniczki, tym razem w wydaniu kobiecym i eleganckim.

Dlatego dziś pokażę Wam jak skroić idealnie dopasowaną do własnych wymiarów spódnicę oraz jak ją później szybko uszyć w wersji tiulowej.

Zaczynamy!

Na początek należy wyliczyć kilka rzeczy. A wcześniej zadecydować czy jako bazę pod tiul chcemy mieć spódnicę z pełnego klosza (pełne koło) czy z połowy. Im mniejsza część obwodu koła jako baza, tym mniej rozkloszowana będzie spódnica. A co za tym idzie: tym mniej od bioder będzie odstawać.

Do wyrysowania i wykrojenia naszej spódnicy potrzebujemy wzór na promień koła. Obwodem koła jest w tym przypadku obwód talii + 1 cm (na wdanie spódnicy w pasek).

kalulator-_75

I tak: jeśli obwód talii wynosi 74 cm, promień wyliczamy ze wzoru: r1 (promień 1) = (obt (obwód talii)+1) /2 /3,14 = 75 :2 :3,14 = 37,5:3,14 = 11,94 ~ 11 cm (zaokrąglamy w dół, jako że potrzebujemy jeszcze zapasu tkaniny na szew). To będzie nasz promień (1) do wyrysowania górnej krawędzi spódnicy (tam będziemy wszywać pasek).

Jeżeli jako bazę chcemy spódnicę z połowy koła, jako obwód talii + 1 cm przyjmujemy 1/2 obwodu koła, a więc przy talii =74 cm podstawiamy do obliczeń:

r1 = (obt + 1) /3,14 (pi) = 75 : 3,14 = 23,88 (i znowu zaokrąglamy w dół, czyli r1=23 cm) a r2 = r1 +45 +1 = 69 cm

Identycznie postępujemy szyjąc spódniczkę dla dziewczynki. Przyjmując, że obwód talii dziewczynki wynosi 55 cm, podstawiamy dane do powyższego wzoru.

kalulator-_55

Teraz musimy ustalić pożądaną długość: od dolnej krawędzi paska aż do dolnej krawędzi spódnicy. Przyjmijmy, że będzie to 45 cm już po podwinięciu brzegu spódnicy. Wówczas do naszego r1 dodajemy tę długość+1 cm i tym sposobem otrzymujemy r2 = 58 cm, czyli długość od punktu zero do dolnej krawędzi krojonej spódnicy. Na końcu podwiniemy ją jeszcze 1 cm w dole, dzięki czemu ostateczna długość wyniesie 45 cm.

Następnie przenosimy nasze wyliczenia na papier lub od razu na materiał.

Przyznam szczerze, że po uszyciu wielu spódnic z koła, nie bawię się już w ich wyrysowywanie na papierze. Wszystko od razu po wyliczeniach rysuję na tkaninie (lub dzianinie). Osobom niewprawionym sugerowałabym jednak poświęcenie dodatkowych kilkunastu minut na zabawę z papierem a potem nożyczkami 😉

Wyrysowanie w wersji oszczędzającej materiał, należy zrobić zgodnie z niżej pokazanym przykładem, czyli połowa koła w złożeniu tkaniny i pozostałe 2 ćwiartki także w złożeniu. W tyle krawędź powinna mieć ok. 2 cm więcej niż w środku przodu (środek przodu to ta krawędź na złożeniu tkaniny) oraz musimy pamiętać o zapasie tkaniny na szwach łączących ze sobą boki oraz 2 części tyłu, w którą później zresztą będziemy od góry wszywać zamek kryty.

mix_rysowanie_1mix_rysowanie_2mix_rysowanie_3

Gdy wyrysujemy spódnicę, musimy wszystkie jej części wykroić. Podobnie jak pasek o długości: obwód talii +3 cm (po 1,5 cm na szew z każdej strony) oraz szerokości 2 x docelowa szerokość paska +2 cm (te dodatkowe centymetry to zapasy na szwy, po 1 cm na stronę). W przypadku talii 74 cm i zakładając, że chcemy aby pasek w gotowej spódnicy miał 3,5 cm szerokości, wykroić musimy prostokąt o wymiarach: 77 cm x 9 cm [(2 x 3,5 )+2]

wyrysowanie_19wyrysowanie_20

Gdy wszystko równo wykrojone i zaznaczone punkty spotkań, przechodzimy do najprzyjemniejszej części, czyli SZYJEMY!

Na początek zszywamy boki, pamiętając o równym ułożeniu materiału na bokach i szyciu prawa strona do prawej 😉 Lepiej sprawdzić 5 razy czy wszystko jest ułożone tak jak powinno, niż potem niepotrzebnie marnować czas i pruć.

Następnie podklejamy pasek flizeliną i przyszywamy go do spódnicy, ale jedynie na długości 1-1,5 cm od brzegów tylnych części spódnicy (!). Wcześniej spinamy go szpilkami z dołem spódnicy na tych fragmentach, jeśli potrzebujemy takiego rodzaju pomocy. Zszywamy na tak niewielkim fragmencie, ponieważ resztę paska przyszyjemy po dołożeniu warstw tiulowych.

Kolejny krok, to przypięcie szpilkami lub przyfastrygowanie suwaka krytego w taki sposób, aby górny jego koniec kończył się poniżej połowy wysokości paska. Po przypięciu suwaka do jednego boku tyłu spódnicy, przypinamy do drugiego boku pilnując, aby punkty wszycia paska w dolną część spódnicy były na tym samym poziomie z obydwu stron, a następnie rozsuwamy i przypinamy do końca długości suwaka.

wyrysowanie_21wyrysowanie_23

Teraz jedna z najtrudniejszych rzeczy, czyli dokładne i ładne wszycie zamka krytego.

Mój sposób jest dwu – a nawet trzy-etapowy. Najpierw tkaninę, gdzie będzie wszyty zamek, należy podkleić flizeliną a następnie wszystko dokładnie przyszpilkować, pamiętając by nie naciągać ani materiału ani suwaka. Brzeg taśmy zamka pokrywa się z brzegiem materiału.

W kolejnym kroku zmieniam stopkę na taką do wszywania zamka zwykłego. Przyszywam, pozycjonując igłę blisko ząbków zamka. To samo z każdej strony zamka.

wyrysowanie_25

W trzecim kroku należy zmienić stopkę na tę do wszywania zamka krytego, odgiąć maksymalnie krawędź ząbków (żyłkę), przytrzymując ją dwoma palcami: za i przed stopką (jak na zdjęciu) i umieszczając tak odgiętą żyłkę w rowku stopki.

Następnie ustawiamy igłę w pozycji maksymalnie blisko żyłki i szyjemy, pilnując by w żadnym wypadku nie natrafić igłą na żyłkę, ponieważ uniemożliwi to potem zasunięcie zamka. To samo powtarzamy z drugiej strony. Przycinamy wszystkie nitki.

wyrysowanie_29_2

Teraz spinamy ze sobą 2 części tyłu spódnicy od zamka w dół i wykorzystując stopkę do wszywania zamka zwykłego (nie suwaka krytego), zszywamy na długości ok 2-3 cm 2 warstwy materiału maksymalnie blisko szwu łączącego zamek z tkaniną, jak na zdjęciu.

wyrysowanie_32

Kolejny raz zmieniamy stopkę na zwykłą i zszywamy tyły spódnicy aż do dolnej krawędzi. Zabezpieczamy szwy a następnie overlockiem zabezpieczamy brzegi przed strzępieniem. Ja szyłam spódnicę instruktażową z pianki, więc ten etap pominęłam.

Teraz najbardziej czasochłonna praca, a mianowicie ułożenie warstw tiulu na”bazie”.

Tiul możemy wykroić na 2 sposoby: albo z koła albo z prostokąta. Jeśli wybierzemy opcję z prostokąta, zużyjemy mniej tiulu, ale więcej czasu będziemy go ładnie układać. Jeśli z koła – zużycie będzie większe, ale czas na układanie zdecydowanie krótszy.

Jeśli kroimy z koła – robimy to identycznie jak przy krojeniu spódnicy. Jeśli z prostokąta: „wysokość” krojonych części będzie o ok.2-3 cm dłuższa niż długość spódnicy, w tym przypadku 48 cm. Ilość warstw zależy od Was. Im ich więcej, tym bardziej spektakularny efekt ale też mocniejsze poszerzenie w biodrach, szczególnie w przypadku krojenia z prostokąta.

tiul

Metod jest kilka: niektórzy używają stopki do marszczenia i przyszywają tiul do tasiemki a potem tasiemkę wszywają razem w pasek spódnicy, inni marszczą „ręcznie”, jeszcze inni upinają na manekinie. Ja póki co najbardziej lubię ostatnią opcję. Mam wówczas kontrolę nad tym jak tiul układa się od razu z materiałem i widzę jego ostateczny kształt razem ze spódnicą.

wyrysowanie_34

wyrysowanie_35wyrysowanie_36

Gdy już tiul mamy umarszczony i wstępnie ułożony (kilka warstw) zabieramy się przyszycie paska po całym obwodzie spódnicy. W tym celu układamy części prawa strona do prawej w taki sposób, aby pasek znajdował się od strony stopki a spódnica od strony ząbków transportu maszyny. Nie spowoduje to wdawania paska i tym samym niepożądanego jego nagłego „skrócenia”.

wyrysowanie_37

Wszywamy pasek na całym obwodzie od zamka do zamka. Następnie przy końcach paska składamy go wzdłuż na pół, wywijamy prawa strona do prawej, odginamy koniec taśmy suwakowej na zewnątrz i przeszywamy w miarę blisko ząbków zamka, po lewej stronie (zamek mamy między warstwami materiału). To samo robimy na drugim brzegu paska, pamiętając o złożeniu w odpowiednim miejscu paska, czyli dopasowaniu identycznej szerokości na obydwu końcach paska.

wyrysowanie_40wyrysowanie_41

Następnie przycinamy końcówki paska przy narożnikach, uważając, by nie przeciąć szwów. W międzyczasie docinamy zapasy szwów paska, które znajdą się ostatecznie w środku paska a następnie obszywamy overlockiem.

wyrysowanie_42

Potem wywracamy pasek na prawą stronę i przypinamy tak, aby dolna krawędź paska od spodu spódnicy, była o ok. 1 cm niżej niż szew łączący pasek ze spódnicą.

Przypinamy pasek wpinając szpilki od prawej stronie, w szwie łączącym spódnicę z paskiem. Następnie stębnujemy w szwie, przyszywając tym samym pasek od spodu. Szew stębnowy w szwie ma na celu także dodatkowe dociśnięcie tiulu.

wyrysowanie_43

Rozprasowujemy całość delikatnie przez szmatkę (konieczność – jeśli nie chcemy popalić tiulu!)

…i voila!

Spódnica tiulowa GOTOWA!

wyrysowanie_44

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s