Blog

Polecane

Kołnierz Magic, czyli trochę o efekcie „WOW „

Lubicie nosić koszule lub bluzki z kołnierzykiem?

Tak? Super, bo ten wpis jest dla Was!

..Nie? Pewnie zmienicie zdanie, gdy zobaczycie jak bardzo „inaczej” może wyglądać kołnierzyk w damskiej koszuli.

Czytaj dalej „Kołnierz Magic, czyli trochę o efekcie „WOW „”

Polecane

Moje TOP 5 książek branżowych, czyli o konstrukcji odzieży inaczej

Znacie powiedzenie z języka angielskiego “Fake it till you make it”? Okazuje się, że ma ono wiele wspólnego ze słowem drukowanym i treścią książek!

Czytaj dalej „Moje TOP 5 książek branżowych, czyli o konstrukcji odzieży inaczej”

Polecane

Tiulowe szaleństwo, czyli wyglądać jak milion dolców!

Palec pod budkę, która z Was nie marzy, by choć raz w życiu wyglądać jak milion dolarów? 🙂

Tak, tak.. – wiem: wygląd to nie wszystko. Inteligencja, piękno wewnętrzne i tak dalej… Wszystko to  rozumiem i popieram. Ale jednak (!) – jak Cię widzą tak Cię piszą. Takie czasy.

Czytaj dalej „Tiulowe szaleństwo, czyli wyglądać jak milion dolców!”

Polecane

O gorsecie, który stał się koronkową sukienką

Po ponad miesięcznej ciszy na blogu wracam do świata blogujących. Przerwa była spowodowana sesją egzaminacyjną i napiętym grafikiem weekendowym przez ostatnie 2 miesiące. Równolegle uczyłam się w dwóch szkołach, więc każdy weekend oznaczał moją nieobecność w domu. Do tego kończyłam całą masę prac projektowych na zaliczenia w MSKPiU i przez 3 tygodnie dzień w dzień szkicowałam a potem rysowałam i kolorowałam. W pewnym momencie miałam tego serdecznie dość. Potrzebowałam pauzy.

Dziś jest dobra data na come-back, wracam z nową energią i pomysłami.

Zaczynam od dokończenia opisu szycia gorsetu.

Czytaj dalej „O gorsecie, który stał się koronkową sukienką”

Torebki na różne okazje, czyli dlaczego pokochałam cellulozę

Na impregnowaną callulozę trafiłam zupełnie przypadkowo i prawdę mówiąc na początku w ogóle mnie nie zachwyciła. Kilka razy oglądałam szyte z niej torby i myślałam „co do licha fascynującego może być w szyciu papieru?” Obojętność trwała do czasu, aż przyjaciółce spodobała się torebka koleżanki z uczelni. Cena torby była godna. Zaproponowałam, że uszyję jej podobną w ramach kosztu materiałów.

Słowo się rzekło – trzeba było zrealizować propozycję.

Czytaj dalej „Torebki na różne okazje, czyli dlaczego pokochałam cellulozę”

O sukience, co ma dwa oblicza

Od lat uwielbiam sukienki. Wygodne ale jednocześnie podkreślające atuty i maskujące niedoskonałości. Lubię modę lat 50-tych i dopasowane kroje międzywojnia. Jaką więc mogłam uszyć sukienkę, jak nie podkreślającą biust oraz zarazem maskującą biodra i okolice brzucha? Wygoda i elegancja w jednym – tak brzmiały główne hasła projektu. Efekty oceńcie sami! Czytaj dalej „O sukience, co ma dwa oblicza”

DIY, czyli etui na sztućce polecają się na Święta!

Czy komuś jeszcze czas płynie tak bardzo i zdecydowanie zbyt szybko, jak mi?

Dni zlewają się w tygodnie, a te w miesiące. Po wakacjach już nawet mgliste wspomnienia nie zostało i nagle dopadła mnie myśl, że za chwilę Święta. Od kilku lat nie wiedzieć dlaczego zaskakują mnie w połowie grudnia. Ale w tym roku postanowiłam podejść do tematu z głową i skrupulatnie się przygotować.

Na pierwszy rzut poszły pod maszynę fanty na Kiermasz Przedświąteczny w szkole Syna Starszego.

Czytaj dalej „DIY, czyli etui na sztućce polecają się na Święta!”

Rękaw w trzech krokach, czyli konstrukcja na szybko

Przyszedł czas na nadrabianie zaległości, więc dziś trochę o tym, co niedokończone.

Pamiętacie wpis o konstrukcji bluzki podstawowej? Jest tu. A pamiętacie jak popełnić do niego rękaw? Nie?? I słusznie! Bo o tym jeszcze nie było.

Zatem niedopatrzenie naprawiam a jak dobrze pójdzie, to można mieć idealny rękaw w jeden wieczór. Let’s go!

Czytaj dalej „Rękaw w trzech krokach, czyli konstrukcja na szybko”